EN

26.02.2007 Wersja do druku

O czym śni pies? W "Pleciudze"

SĄ takie historie, które nigdy się nie starzeją, są tacy bohaterowie, którzy nigdy nie odchodzą. Najwię­cej ich spotykamy w dzieciństwie, w okresie kiedy człowiek nasiąka wszystkim jak gąbka, chłonie każdą chwilę, każdy nowy element rzeczy­wistości. Dla wielu z nas taką baj­kową postacią, do której się wraca z sentymentem, jest Ferdynand Wspaniały. Pies, którego przygody na kartach swoich powieści opisał Ludwik Jerzy Kern, a na scenę szczecińskiej "Pleciugi" przeniósł Lech Chojnacki. "Ferdynand Wspaniały" w tej wersji jest nieco absurdalny i sur­realistyczny. Bohater, odznaczający się dziecięcą naiwnością, śni swój niezwykły sen, w którym jest tym, czym sobie tylko wymarzy. Zabawny pies na jawie tutaj nabiera ludzkich cech - Szanowny Pan Ferdynand, Wspaniały Generał, Właściciel Naj­wspanialszego Parasola. Trochę mu brakuje tej dystynkcji i klasy angielskiego gentlemana, jaką pa­miętamy z książek, a szczególnie ze słynnych ilus

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O czym śni pies? W "Pleciudze"

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Szczeciński nr 40

Autor:

dol

Data:

26.02.2007

Realizacje repertuarowe