EN

23.10.2014 Wersja do druku

O cholera! Ja klnę?! Naprawdę?

JERZY FEDOROWICZ - aktor, poseł, reżyser, kiedyś dyrektor teatru. Właśnie ukazuje się książka, której jest bohaterem ("Lodołamacz Fedor").

Renata Radłowska: Ma pan 67 lat i już podsumowuje życie? Jerzy Fedorowicz: No właśnie, mam dopiero 67 lat! Wcale nie miałem potrzeby podsumowywania, pisania o sobie książek. Ktoś pana zmusił? - Leciałem samolotem, uśmiechnęła się do mnie piękna kobieta. Powiedziała, że mnie lubi. Potem spotkaliśmy się na kolacji i zaproponowała mi współpracę. Pracowała w wydawnictwie, chciała mieć książkę ze mną w roli głównej, uznała widocznie, że jestem ciekawy. Ja jej na to, że gdybym umiał pisać, to już dawno bym tym się zajmował. Ale że ona nie odpuszczała, więc stanęło na tym, że zrobimy wywiad rzekę. Przepytywał mnie Jacek Szubrycht. Fedorowicz to taki krakowski cwaniak - pisze we wstępie do książki Kazimierz Kutz. Krakowski cwaniak, czyli kto? - Widocznie Kazimierz Kutz ma do mnie słabość... Prowadził mnie od młodego chłopaka, dał mi pracę w swoich filmach; od niego uczyłem się też wolnej Polski, funkcjonowania w ni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jerzy Fedorowicz: O cholera! Ja klnę?! Naprawdę?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Renata Radłowska

Data:

23.10.2014