EN

23.12.2002 Wersja do druku

Nudy, nie igraszki

Kto nie oczekuje świetnej zabawy, ten srogo się zawiedzie. Elżbieta Piwek w roli Belzebuba i cała scena u księcia piekieł to najjaśniejsze punkty "Igraszek z diabłem". Kto oglądał przedstawienie Teatru Telewizji z 1979 roku - wielokrotnie potem powtarzane - ten pamięta, że "Igraszki z diabłem" Jana Drdy to rzecz niezwykle śmieszna. Przywołując tamtą, obrosłą już legendą inscenizację, nie chcę nikomu wmówić, że stanowi ona jakiś wzór czy punkt odniesienia. Nic podobnego. Nie pamiętając już prawie żadnych szczegółów, poza fantastyczną obsadą, zachowałam wspomnienie doskonałej zabawy i śmiechu do rozpuku. Czyli że można (o tym, czy jest to trwała wartość, będzie można się przekonać w drugi dzień świąt, oglądając przedstawienie w TV Polonia). Niestety, opolskie przedstawienie, którego premiera odbyła się w sobotę, nie bawi i nie śmieszy prawie wcale. Mało tego, jest ono tak nijakie i drętwe, że połowa obrazów wylatuj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nudy, nie igraszki

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Trybuna Opolska nr 297

Autor:

Iwona Kłopocka

Data:

23.12.2002

Realizacje repertuarowe