EN

2.01.1980 Wersja do druku

Nudy na pudy oraz kupa śmiechu

Cierpliwości! Muszę rzecz omówić obszer­nie, bo reżyser jest młody, a młodym wszyst­ko trzeba wy­kładać "szeroko i długo" (Fre­dro). Muszę tym bardziej, że spra­wa okazuje się typowa: "Świe­cznik" we Współczesnym oraz "Damy i Huzary" Na Woli pokazują wpraw­dzie różnych autorów, lecz taki sam sposób ich zdradzania. Obaj reżyse­rzy postępują bowiem tak, jak ktoś, kto nie umie czytać, i utwór nagra­ny na 33 obroty przegrywa w tem­pie 78. Prawda, że na żadnym tek­ście dramatycznym liczby obrotów nie podają. Podobno jednak istnieją sposoby, żeby tę liczbę odczytać z sa­mego tekstu. Ba!... Korzeniewski, kiedy wykładał w PWST, uczył swoich adeptów, że dla inscenizacji "Dam i Huzarów" klu­czową sprawą jest obecność sześcior­ga drzwi. Chodziło mu jednak nie o "otwory drzwiowe", lecz o pewną rytmikę sytuacyjną: szło mu o mu­zykę, a nie o stolarkę. Tymczasem Na Woli stolarka wprawdzie jest, i to piękna, za to r

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nudy na pudy oraz kupa śmiechu

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 1

Autor:

Jerzy Adamski

Data:

02.01.1980

Realizacje repertuarowe