EN

15.07.1955 Wersja do druku

Nowy "bohater jasełek"

"ZAPUSTY" Zofii Lorentz są za­mierzeniem nader ambitnym, skierowanym w słuszną stronę. W ambicjach zresztą prześcigał się autor scenariusza i jego realizator. Autor, związany z regionem, chciał wreszcie dać łódzkiemu teatrowi lalek prawo do używania przymiotnika "łódzki" i sięgnął w folklor okolic Ło­dzi, do Łęczycy. W Łęczycy żyje od wielu lat opo­wieść o diable Borucie. Diabeł to ty­powo szlachecki; burda, pijanica, obdartus, gotów każdej chwili do wybitki i wypitki. Od szlachty brał co tylko mógł, a równocześnie jak pająk bronił swoich skarbów. Sylwetkę legendarne­go Boruty charakteryzuje bratanie się ze szlachtą (skończone pojedynkiem), zamach na tum łęczycki i... straż nad lochem. Zarówno zamach na tum jak pojedynek na szable skończyły się dla Boruty klęską, ale w trzeciej sprawie odnosił zwycięstwa - udało mu się ustrzec skarby. Całkowita klęska Boruty, jak o tym pisała "Kronika" w nr 3-1955, przyszła wraz z likwid

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nowy "bohater jasełek"

Źródło:

Materiał nadesłany

Kronika, Łódź nr 6

Autor:

Jan Sztaudynger

Data:

15.07.1955