"Publiczność ma głos" rewja w teatrze "Perskie Oko"
"Publiczność ma głos", - brzmi tytuł rewji. W ten sposób widocznie "Perskie Oko" chce czarną niewdzięcznością zapłacić krytyce warszawskiej, która zazwyczaj jest bardzo pobłażliwa dla podkasanej muzy, niż dla teatrów. Oddając głos publiczności, dyrekcja "Perskiego Oka" zaprosiła prasę dopiero na 7-me przedstawienie nowo wystawionej rewji. Nie wiem, czy rewja "Publiczność ma głos" osiągnie taki sukces kasowy, jak "Confetti". Stwierdzić jednak muszę, że nowa rewja bezsprzecznie poprzednią przewyższa pod względem artystycznym. Nie brak, rzecz oczywista, i pewnych niedociągnięć. W bardzo efektownym pierwszym finale publiczność po najpiękniejszych marszach świata oczekuje w momencie kulminacyjnym jakiejś rewelacyjnej melodji. Po marszu z "Carmeny" z "Aidy", po marszu "Sobieskiego" przychodzi kolej na marsz... Oberfelda, który, nie posiadając poważniejszych walorów muzycznych, prawdopodobnie pójdzie w niepamięć po ostatniem przedstawieniu rew