Przewodnim motywem doskonałej rewii pt. "Żona z Kraju" jest metamorfoza Polki przybywającej z Kraju do Londynu. Zjawia się na Liverpool Street Station (scena w Ognisku przedstawia wielką lokomotywę), niedbale uczesana, kłótliwa i sentymentalna. A już w kilka tygodni potem spotykamy ją w poczekalni lekarskiej (scena odtwarza znaną poczekalnię w znanej lecznicy), całkowicie przeobrażoną, elegancką, dobrze uczesaną, obrotną, bardziej "angielską" niż Angielki... W ten wątek autorzy rewii wpletli szereg efektownych, pomysłowych i wibrujących od humoru skeczów, monologów, piosenek i tańców. Być może, że ten program-monstre jest trochę za duży, trwa bite trzy godziny, ale godziny są tak wesołe, że mijają, jak kwadranse, co jest zasługą świetnego zespołu i autorów: Ryszarda Kiersnowskiego, któremu zawdzięczamy lwią część programu, Wiktora Budzyńskieg (brawurowa piosenka "Saganka"), Napoleona Sądka (kapitalny monolog i scenariusz "Bolek Sagan
Tytuł oryginalny
Nowa rewia w Ognisku
Źródło:
Materiał nadesłany