EN

5.12.1978 Wersja do druku

Notatnik z Warszawskich Spotkań

WIECZÓR pierwszy: za­czyna Teatr Polski z Wrocła­wia. Zespół, który po odejściu Krasowskich do Krakowa nie mógł jakoś odnaleźć wła­snej twarzy... - od kilku miesięcy kieruje nim Jerzy {#os#1241}Grzegorzewski{/#} i teatr już poczyna krzepnąć, zyski­wać format artystyczny i intelek­tualny. Samemu Grzegorzewskiemu też zdaje się wychodzić na dobre zmiana statusu, z wolnego strzelca na municypalnego dygnitarza. Przedstawienie "Śmierci w starych dekoracjach" Różewicza zakompono­wał Grzegorzewski z rozmachem, z młodzieńczą odwagą ujęć (ograny już nieco trick z zamianą funk­cji widowni oraz sceny zyskał w wydaniu wroc­ławian jakąś nadrzędną, me­tafizyczną logi­kę), ale bez szkodzącego je­go poprzednim inscenizacjom nawyku do bez­sensownych prowokacji. Ta­kich, co to nie­wiele znaczyły, ale snobi wyczy­tywali w nich znaczeń mul­tum. Przedstawienie "Śmierci w sta­rych dekoracjach" znaczy: to poe­tycka opowieść o zwykłym cz�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Notatnik z Warszawskich Spotkań

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 273

Autor:

Witold Filler

Data:

05.12.1978

Realizacje repertuarowe