EN

12.05.1991 Wersja do druku

Non-stop-show

Różewicz jako moralista zdezaktualizował się. Nic pomógł nawet zręcznie zmontowany przez reżysera scenariusz, który spełnia funkcje moralitetowe. Współczesny dramat stacji, nazwany non-stop-showem pokazuje wędrówkę Adasia-Everymana. pokrywającą się z doświadczeniami pokolenia dramaturga. Dwaj Zapowiadacze mają za zadanie prowadzić to nieustające widowisko. Na wstępie przeszkadza im jednak dochodzący z podziemi nieznajomy pomruk, a w trakcie - fizyczna obecność zbuntowanej młodzieży. Punkowski image, songi z ostrą muzyką, centkowana światłem czerń sceny, to za mało, by uwiarygodnić protest undergroundu. Różewicz leży poza wrażliwością reprezentantów tego rocznika. Wina rozkłada się także na wątpliwą uniwersalność tej literatury i na reżysera, który widząc problemy studentów nie zawsze uruchamiał swą znaną sprawność w uscenicznianiu Różewicza. Obroniło się kilka scen. reszta utonęła w obojętności. Na doniesieni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Non-stop-show

Źródło:

Materiał nadesłany

Goniec Teatralny nr 12

Autor:

m.z.

Data:

12.05.1991

Realizacje repertuarowe