EN

27.05.1988 Wersja do druku

Noc listopadowa Wajdy

O "Nocy listopadowej" Andrzeja {#os#2589}Wajdy{/#}, według dramatu Stani­sława Wyspiańskiego, emitowa­nej przed paru miesiącami przez TVP piszę ze znacznym opóźnieniem spowodowanym - o czym wspom­niałem to w poprzednim felietonie - dłuższą chorobą. O inspiracji romantycznej Wajdy pisałem od początku jego twórczości. Nie tylko o romantyzmie, którym od ponad wieku przesiąknięta jest na­sza sztuka, lecz o polskim Roman­tyzmie historycznym. I nie ważne jest, a nawet tym ciekawsze, że tę tradycję przeniósł reżyser w nasze czasy: lata okupacji, Powstania Warszawskiego, okresu tuż powojen­nego. Pisałem o jego rozdartych bo­haterach, uwięzionych między Stra­chem a Imaginacją, myśląc o Jasiu Krone w "Pokoleniu", czy o Maćku Chełmickim w "Popiele i diamen­cie". Cytowałem poszczególne dzie­ła romantyków. Nie wiem, czy owe analogie Wajda sobie od początku uświadamiał, ale mnie one uderzały. Oczywiście, byt to Romantyzm "przepuszczony" naj­

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Noc listopadowa Wajdy

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 123

Autor:

Aleksander Jackiewicz

Data:

27.05.1988

Realizacje repertuarowe