EN

6.05.2010 Wersja do druku

Niezwykłe przypadki Johna Smitha

"Mayday" w reż. Igora Michalskiego w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze Bożena Szal-Truszkowska w Ziemi Kaliskiej.

Tak głupiego przedstawienia, jak sztuka Raya Cooneya "Mayday", której premiera odbyła się w minioną sobotę, chyba jeszcze na kaliskiej scenie nie widziałam! To najczystsza farsa w całej swej wspaniałej głupocie, bezsensowności, totalnym absurdzie. O ile poprzednie sztuki tego gatunku, jakie ostatnio tu wystawiano, stwarzały przynajmniej pozory, że dotykają jakichś poważniejszych problemów, jak rozpad więzi rodzinnych ("Wszystko w rodzinie", albo też wymagały aktywnego uczestnictwa widzów w spektaklu ("Szalone nożyczki" Paula Portnera) - to "Mayday" nie ma takich ambicji Jest to wyłącznie sprawna maszynka do rozśmieszania widzów. Wystarczy przyjść do teatru, usiąść wygodnie w fotelu, a całą resztę zrobią już aktorzy... Ray Cooney (ur. 1932) uchodzi za mistrza angielskiej farsy. Zna teatr od podszewki, stąd też jego sztuki to prawdziwe "samograje". Przetłumaczono je już na ponad 20 języków, a wystawiane są na całym świecie. Za najpopularn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niezwykłe przypadki Johna Smitha

Źródło:

Materiał nadesłany

Ziemia Kaliska nr 17/30-04-2010

Data:

06.05.2010

Realizacje repertuarowe