EN

1.06.1996 Wersja do druku

Nieprzyjaciel Juliena Greena

W znakomitym Dzienniku Julien Green zapisał kiedyś, że spośród swoich trzech dramatów Nieprzyjaciela lubi najbardziej. W innym miejscu Dziennika wyznał: "klucz do mojego nawrócenia znajduje się w L'ennemi". Czy dramat Greena da się lubić, to trudno powiedzieć: twórczość piszącego po francusku Amerykanina, protestanta, który przeszedł na katolicyzm, homoseksualisty, który miota się w jarzmie głębokiej i żarliwej wiary, dając wyraz psychologicznym i moralnym dylematom w starannie kryptonimowanych powieściach i sztukach, mało jest w Polsce znana, choć dość obficie była wydawana. Myślę, że ten skądinąd bardzo francuski, w tradycji Amiela, Peguy, Bernanosa czy nawet niektórych stronic Gide'a, namysł nad życiem rozpiętym czy rozdartym między doświadczeniem sacrum a pokusą grzechu, namiętnością, erotyzmem nie bardzo idzie w parze z makatkowymi zasadami Dolskiego katolicyzmu. Pisarstwo Greena ciągnie na głębokie wody, gdzie do Boga można się z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nieprzyjaciel Juliena Greena

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 6

Autor:

jm

Data:

01.06.1996

Realizacje repertuarowe