Wydłużyłem sobie drogę powrotną z wrocławskiego sejmiku kultury w Lasocinie, by wstąpić do Wałbrzycha, gdzie - jak się wcześniej dowiedziałem - kończą się przygotowania aż do trzech premier. Skłoniło mnie do tego nieczyste sumienie z powodu zaniedbywania wałbrzyskiego teatru. W pokutnej drodze zaszedłem aż na zamierające ponure peryferie miasta, w okolice lepiącego się od brudu Dworca Głównego, gdzie w nie dogrzanym Domu Kultury Kolejarza obejrzałem przedstawienie sztuki Augusta Strindberga "Do Damaszku". Widać moja pokuta była szczera, bo doznałem pewnego oczyszczenia i związanej z tym radości. W owym domu kultury zainaugurowała właśnie działalność druga scena Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego. Nie jest w dzisiejszych czasach już rzeczą niezwykła uruchamianie przez tradycyjne teatry różnych scen kameralnych i studyjnych, umożliwiających odmienne kształtowanie przestrzeni scenicznej. podejmowanie eksperymentów, które mogą b
Źródło:
Materiał nadesłany
Sprawy i Ludzie, nr 14