EN

8.12.1976 Wersja do druku

Niecodzienna premiera

[Inf.wł.]
Wczoraj we Wrocławiu miało miejsce wydarzenie raczej niecodzienne. Teatr Polski pokazał swoją kolejną premierę - "Protokół pewnego zebrania" Aleksandra Gelmana - w sali konferencyjnej "Hutmenu", zapraszając na nią oczywiście pracowników zakładu.

Któż zresztą mógłby być bardziej zainteresowany spektaklem, skoro akcja sztuki toczy się również w zakładzie, a konkretnie na zebraniu egzekutywy komitetu zakładowego. Reakcja sali - niezwykle spontaniczna - potwierdziła trafność doboru miejsca premiery jak i dramatycznego tekstu. Po przedstawieniu wywiązała się naprawdę interesująca dyskusja, której fragmenty warto przytoczyć. WITOLD FRYDRYSZCZAK (mechanik): Utożsamiałem się z brygadą Potapowa. On postąpił w sposób prawidłowy i miał odwagę, żeby powiedzieć prawdę. MARIAN SOKÓŁ (dyspozytor produkcji): Bardzo odważna sztuka i prawdziwa. Na przykład ta sprawa odbioru budynku, który nie został skończony. Podobne rzeczy obserwujemy i we wrocławskim budownictwie mieszkaniowym. ALEKSANDER SAŁAGA: (dyrektor naczelny): Bezdyskusyjny - w sensie postępowania - był sekretarz. Natomiast z każdą inną postawą i postacią w sztuce można i trzeba było dyskutować. Spektakl jest bardzo poucza

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Wieczór Wrocławia" nr 276

Autor:

kk [Katarzyna Klem]

Data:

08.12.1976

Realizacje repertuarowe