EN

13.01.1986 Wersja do druku

Niech sczezną artyści

Ta sztuka, od­bywająca się na scenie, posłu­gująca się przedmiotem i prze­braniem, motywem muzycz­nym i strzępami pamięci, ak­torem i jego ruchem i ruchem obrazów - ta sztuka nie będąc tradycyjnym dramatem, usiłuje penetrować najgłębsze warstwy psychiki, próbuje interpretować świat w najgłębszej jego istocie. Tadeusz Kantor stawia pytania, na które dotychczas nie ma żadnej odpowiedzi: o istotę rze­czywistości, o kanały, którymi poszczególne doznania, wrażenia łączą się w twórczość, o chwałę zbiorowości widzianą poprzez śmierć, o sferę bytu i umierania. "Niech sczezną artyści". Niech ci artyści, ustawicznie burzący zastany spokój, potrząsający dzwonkami na alarm przeciw ustalonej wegetacji, wprowa­dzający niepewność i lęk - niechże zdechną. Ten przewrot­ny tytuł nadał Kantor swemu kolejnemu zdarzeniu teatralne­mu, które samym sobą, jak grymas, przeciwstawia się ży­czeniu wykrzyczanemu przez włoską lokatorkę domu,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niech sczezną artyści

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 10

Autor:

Jolanta Frydrykiewicz

Data:

13.01.1986

Realizacje repertuarowe