- Powieść zbudowana z listów nie ułatwiała mi życia, ale czytając ją, korciło mnie pokazanie tych skompilowanych emocji, którymi kierowali się w swoim życiu nadawcy i bohaterowie tych listów. Ciało i ruch znakomicie się do tego nadają - mówi choreograf KRZYSZTOF PASTOR przed premierą baletu "Niebezpieczne związki" w Teatrze Wielkim w Poznaniu.
Z Krzysztofem Pastorem [na zdjęciu], o balecie "Niebezpieczne związki", rozmawia Stefan Drajewski: Co skłoniło Pana, aby przełożyć na język tańca tak skomplikowaną powieść, jak "Niebezpieczne związki" Choderlosa de Laclos? - Powieść zbudowana z listów nie ułatwiała mi życia, ale czytając ją, korciło mnie pokazanie tych skompilowanych emocji, którymi kierowali się w swoim życiu nadawcy i bohaterowie tych listów. Ciało i ruch znakomicie się do tego nadają. Powieść opowiada o miłości i zemście. Na ile one korespondują ze współczesnością? - Jest to również powieść o manipulacji i wyrafinowanej grze, które w naszych czasach, w relacjach międzyludzkich są ciągle obecne. Trzeba pamiętać, że Valmont, który został wciągnięty w grę przez swoją byłą kochankę markizę de Merteuil, najzwyczajniej zakochał się w jednej z "ofiar" tej perfidnej gry. Czasami życie przybiera zupełnie inny obrót niż nam się wydaje, niż chc