EN

6.03.2004 Wersja do druku

Nie takie to znowu średniowieczne, czyli Mistrz PAthelin we Wrocławiu

Ten, kto się zdobędzie na odwagę, by zrekonstruować najsłynniejszą anonimową francuską farsę, i nada jej współczesne brzmienie, z pewnością zasługuje na uwagę. A jeśli jeszcze uderzy w tony sarkazmu, ironii i szyderstwa, i wydobędzie spod historycznego kostiumu bliskie dzisiejszemu odbiorcy uniwersalne treści, okaże się niezłym majstrem sceny i udowodni, że ma świetny słuch i dobry smak artystyczny. Coś takiego przytrafiło się niekonwencjonalnemu teatrowi z Wrocławia, "Arce". Lubuje się on w obrazach awangardowych, potrafi prowokować widownię i szokować zaskakującymi obrazami. Niedawno odbyła się premiera sztuki opartej na tekście piętnastowiecznego starofrancuskiego, nieznanego autora, "La farce du Maitre Pathelin" ("Farsa mistrza Pathelina"), która po raz pierwszy gościła na polskich scenach W 1780 roku. Niegdyś pisana ośmiosylabowymi dystychami, w nowym tłumaczeniu odsłania rytmikę bliską codziennej polszczyźnie i - ku zdumieniu widza

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie, nr 45

Autor:

Stanisław Srokowski

Data:

06.03.2004

Realizacje repertuarowe