"Igraszki z diabłem" to pełna uroku baśń sceniczna, wykorzystująca barwny świat ludowych wierzeń i przesycona poetyckim dowcipem. Aż dziw bierze, ze ta sztuka tak rzadko w ostatnich latach pojawia się na naszych scenach. W tej komedii świat realny miesza się fikcją, pojawiają się diabły i aniołowie, są: piękna królewna, okrutny zbój i wiele innych niezwykłych postaci. Zgodnie z ludowym rozumieniem świata charaktery wyraźnie podzielone są na te "czarne" i na te "białe". Przewrotność autora jednak sprawia, że nawet postaci z piekielnych otchłani widz darzy sympatią, bo jak tu nie lubić zramolałego Lucyfera czy "wsiowych" diabłów z Czarciego Młyna. Nie brakuje tu oczywiście morału - szlachetność i bezinteresowność zostają nagrodzone, a obłuda i bigoteria surowo ukarane. A wszystko z przymrużeniem oka i dobrodusznym humorem. Zabrzańska wersja przygód Marcina Kabata różni się nieco od oryginału Drdy - wprowadzono tu bowiem "piekielne"
Tytuł oryginalny
Nie taki diabeł straszny...
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Katowice nr 295