EN

29.12.1980 Wersja do druku

Nie podoba się

To przedstawienie jest nieco tajemnicze, jak Las Ardeński. W wielkim przedsionku Teatru Dramatyczne­go rozwieszone afisze informują, że spektakl wyre­żyserował Jan Maciejowski. W programie zaś, na zwycza­jowym miejscu, wielkimi czcionkami czytamy, iż sceno­grafia jest dziełem Barbary Zawady, muzyka Piotra Hertla, reżyseria zaś "zbiorowa". Trzeba milczeć, albo mówić rzeczy lepsze od milczenia - powiedział mędrzec grecki.

Teatr zamilkł, istotnie, na temat nazwiska reżysera, czy jednak miał lepsze w zamian odkupienie? Nie sądzę. Zbio­rowy architekt wystawił bu­dowlę dość pokraczną, wyaplikowaną tu i ówdzie żyw­szymi znakami, w sumie jed­nak jej widok wywołuje uczucie znużenia, jak owe standardowe bloki zasmuca­jące pejzaż naszej prowincji. Dzieło teatralne jest aktem zbiorowym, każdy jednak z współtwórców ma wyznaczone dla siebie miejsce, a szcze­gólnie decydujące - reżyser, który winien jak kapelmistrz trzymać wszystko w swoich rękach. Ta notka - "reżyse­ria zbiorowa" ukrywa niezgo­dę teatru na propozycje inscenizatora, nie ukryła jednak niestety rozczarowania widza. Ach, to "Jak wam się po­doba"! Zwykło się mówić, że jest to dziwna komedia, tę kwalifikację podnosi się na­wet w przeniesionym do pro­gramu fragmencie tekstu prof. Władysława Tatarkie­wicza. Tekstu - jak wszystko, co wyszło spod pióra tego wielkiego uczonego - proste­go i pięknego.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 308

Autor:

Ryszard Kosiński

Data:

29.12.1980

Realizacje repertuarowe