EN

9.06.1983 Wersja do druku

Nie każdemu do śmiechu

Można się zżymać na "Śmiechowisko". Nie każdemu może być do śmiechu, ale podoba się wszystkim. Dowody - na wczorajszych spektaklach warszawskiego Teatru Komedia. Do ukłonów zespół wychodził w radosnych podrygach wielokrotnie, a sala nie przerzedziła się po pierwszej części, jak to bywało na innych festiwalowych spektaklach. Widowisko to jest dla masowej publiczności, która przychodzi do świątyni sztuki rozerwać się. I dobierając się do piórek (fordanserek) "Komedii" trzeba o tym, niestety, pamiętać, bo publiczność da po łapach. Widowisko jest takie jak jego tytuł: lekkie w formie, łatwe w treści i przyjemne w odbiorze. A robi się to tak. Do cylindra pana Janeczka wrzuca się trochę wierszy z kanonu literatury polskiej (może być Mickiewicz czy Bogusławski), trochę tekstów już klasyków kabaretu - Gałczyńskiego, Osieckiej, Jareckiego, trochę dowcipów o zarzynaniu dowcipów i sporo scen z życia żywcem wziętych. Zaprawia się całość

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Gazeta Robotnicza" nr 134

Autor:

L.W.

Data:

09.06.1983

Realizacje repertuarowe