I. Nie, nie można się zgodzić z oceną sugerującą, że "Nie-boska komedia" jest utworem, który należy ekshumować jedynie dla celów muzealnych. Olbrzymi margines interpretacyjny, jaki pozostawia współczesnemu inscenizatorowi ten dramat czysto literacki, nie powinien przysłonić oczywiście faktu, że uwarunkowania historyczne, klasowe, psychologiczne i światopoglądowe umiejscowione w określonej epoce i sytuacji politycznej stwarzają ogólne ramy, poza które teatrom wyjść niełatwo. Zlekceważenie tych uwarunkowań grozi nie tylko wypaczeniem lub zafałszowaniem postawy i wypowiedzi autorskiej, ale osłabieniem logiki artystycznej tego i tak niedopowiedzianego do końca dramatu, który chwilami robi wrażenie wielkiego monologu wewnętrznego poety. A jednak inscenizator musi się na coś zdecydować, musi albo podjąć dyskusję z autorem, lub też solidaryzować się z nim przynajmniej częściowo, np. w dziedzinie jego filozofii. Wielkość odczytań często nawiąz
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki, nr 29