EN

24.06.1959 Wersja do druku

"Nie-boska komedia" w Teatrze 38

Z pewną tremą i w uroczystym nastroju zabieram się do recenzji przedstawienia "Nie-boska komedia" Zygmunta Krasińskiego. Ze szkoły okresu międzywojennego wyniosłem przeogromny kult dla tego utworu. Pamiętam wrażenie, z jakim przyjmowaliśmy łódzką inscenizację Leona Schillera w 1938 roku z Władysławem Krasnowieckim w roli Henryka i Władysławem Hańczą jako Pankracym. Geniusz schillerowski stworzył wówczas przedstawienie pełne dynamiki i ekspresji. ,,Nie-boska" obok "Dziadów" należała do najwyższych wzlotów najlepszego naszego reżysera XX wieku. Obok "Dziadów"... Tu chwila zastanowienia. Czy "Nie-boska" jest w stosunku do mickiewiczowskiego poematu utworem równorzędnym? "Dziady" są utworem dojrzalszym pod każdym względem. Górują nad "Nie - boską" i artystycznym kształtem, i nieprzemijającą głębią filozoficzną, i prawdą ludzkiego przeżycia (o ileż słabsze są w napięciu uczuciowym ojcowskie cierpienia hrabiego Henryka od matczynego bólu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Robotniczy, Nr 149

Autor:

Władysław Orłowski

Data:

24.06.1959

Realizacje repertuarowe