EN

23.11.2000 Wersja do druku

Nie-Boska komedia

W 35 lat od pamiętnej premiery dzieła Zygmunta Krasińskiego w insceniza­cji Konrada Swinarskiego nowe odczytanie utworu wystawił Krzysztof {#os#6039}Na­zar{/#}. Pokazał oszalały świat, z wyraźnymi odniesieniami do współczesności. Re­wolucja jest tu przedstawiona jako kult wszelkiego rodzaju rozwiązłości. Niczym w berlińskiej Love Parade, przetaczają się watahy rozmaitych seksualnych orientacji, z własnymi guru, głoszącymi objawienia swoich nowych "religii". Henryka, arystokratę krwi i ducha, gra Roman {#os#5823}Gancarczyk{/#}, jego najgroźniej­szego przeciwnika, Pankracego, Krzysztof {#os#849}Globisz{/#}. Rolę Żony odtwarzają (za­miennie) Anna {#os#3193}Radwan-Gancarczyk{/#} i Dorota {#os#1097}Segda{/#}, Dziewicy - Sonia {#os#17226}Bohosiewicz{/#}. Inscenizator zaryzykował finał, w którym z ust Pankracego słynny zwrot "Galilaee, vicisti!"... nie pada. Końcowa ingerencja Boga ogranicza się, jak w kiczowatym oleodruku, do Anioła Stróża prowadzącego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie-Boska komedia

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita Nr 273

Autor:

?

Data:

23.11.2000

Realizacje repertuarowe