EN

1.08.2010 Wersja do druku

Nędznicy w Romie

Spektakl okrzyknięty musicalem wszech czasów już we wrześniu w warszawskiej Romie. "ELLE" udało się zajrzeć za kulisy prób do "Les Miserables". Zapewniamy, będzie gorąco! Charakterystyczne plakaty z twa­rzą smutnej dziewczynki, małej Cosette, wiszą w Warszawie już od wakacji. Fani musicali zacierają ręce. Oto Wojciech Kępczyński, wizjoner polskiej sceny musicalowej, wystawia w warszawskim Teatrze Roma "Le Mise­rables" - spektakl, który ze scen lon­dyńskiego West Endu nie schodzi od ćwierć wieku. O zgodę starał się pra­wie dwa lata. "To niezwykle trudny musical, w którym potrzebne są wy­sokie, wręcz rockowe głosy. Niezbędny jest też talent aktorski, żeby pokazać emocje. Castingi trwały ponad pół ro­ku, ale w końcu udało nam się zebrać dream team", opowiada reżyser. Główną rolę Jeana Valjeana śpiewa Janusz Kruciński. Największe wyzwa­nie? "Odegranie pokory, z jaką mój bo­hater znosi cierpienie", mówi nam Kruciński, gdy podgląd

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nędznicy w Romie

Źródło:

Materiał nadesłany

Elle nr 8

Autor:

Marta Krupińska

Data:

01.08.2010

Realizacje repertuarowe