EN

21.01.1993 Wersja do druku

Namiętność do rzeczy ostatecznych

STANISŁAW HEBA­NOWSKI wystawiał "Malowidło na drzewie" Ingmara Bergmana dwukrotnie: w 1962 roku w Poznaniu i w 1973 w gdań­skiej telewizji. Andrzej Żu­rowski, krytyk teatralny i kierownik literacki Teatru "Wybrzeże" postanowił ufundować legendarnemu "Stulowi" pośmiertny prezent. Na małej scenie gdańskie­go teatru, której w ponie­działek nadano imię Stanisława Hebanowskiego, wy­stawił własną wersję "Ma­lowidła...". MALOWIDŁO na drzewie - rycerz grający ze Śmiercią w szachy, ścięte drzewo życia - istniało naprawdę. Ingmar Berg­man, syn szwedzkiego pastora, oglądał je wielokrotnie na ścianach małego wiejskiego ko­ściółka. Z malowideł, przecho­wywanych w pamięci, powstał tekst sztuki teatralnej - pier­wowzór "Siódmej pieczęci", słynnego filmowego moralitetu Bergmana. W scenicznym "Malowidle na drzewie" pojawia się korowód postaci, dobrze znanych z "Siódmej pieczęci", postaci, które zgodnie z kon­wencją moralitetu reprezentują w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Namiętność do rzeczy ostatecznych

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Gdańska nr 14

Autor:

Aleksandra Ubertowska

Data:

21.01.1993

Realizacje repertuarowe