EN

29.09.1985 Wersja do druku

Nadwiślański Brel

I chociaż premiera spektaklu odbyła się przed wakacjami, niektórzy - a do nich należy i niżej podpisana - przyjem­ność obejrzenia "Brela" pozo­stawili sobie na po wakacjach. A, że przyjemność to niewątpli­wa łatwo sprawdzić oglądając przedstawienie. Swoją drogą aż dziw, jak te­atry skierowały swe zaintere­sowania w stronę przedstawień muzycznych. Że przypomnę choćby w tym samym teatrze niedawne musicalowe "Złe zachowanie", czy gdyńskiego "Skrzypka na dachu", albo też dwie wersje (warszawską i bydgoską) "Niech no tylko za­kwitną jabłonie" itd. itd. Trud­no by tu precyzować przyczy­ny tych teatralnych zaintere­sowań. Może ów renesans przedstawień muzycznych w te­atrach dramatycznych wynika z braku najnowszej literatury dramatycznej, a może ze świa­towego trendu, albo z zatrzy­mania uciekającej z teatrów publiczności. Bo ta ostatnia z radością przyjmuje spektakle muzyczne. I trudno się dziwić, na ogół bowiem - wziąwszy choćby

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nadwiślański Brel

Źródło:

Materiał nadesłany

Sztandar Młodych Nr 189

Autor:

Temida Stankiewiczówna

Data:

29.09.1985

Realizacje repertuarowe