EN

4.01.2001 Wersja do druku

Na wesoło

Oglądaniu "Wariacji enigmatycz­nych" w reż. Piotra {#os#7183}Mikuckiego{/#} towa­rzyszy pewna konsternacja. Przeko­nanie, że dramat Schmitta nie został pomyślany jedynie jako zabawna ko­medyjka, kłóci się z tym, co widzimy na scenie. Istotą kameralnej sztuki Schmitta jest mistrzostwo dialogu prowadzące­go do niespodziewanych zwrotów sy­tuacji, nie pozbawionego zresztą siły komicznej. Spotkanie pisarza noblisty z dziennikarzem prowincjonalnej ga­zety to sytuacja ciągłego balansowa­nia między ludzkim dramatem i ludz­ką komedią. Niestety, przedstawienie "Wariacji enigmatycznych" wyłącznie śmieszyło i co gorsza - nie było to za­mierzone. Krakowskiej inscenizacji brakowało pęknięcia, które przełamałoby powierzchowny komizm, akcentując dramat postawionego w obliczu bezlitosnej prawdy człowieka. Nie zrównoważył go patos wkradający się w dramatyczne sytuacje. Aktorski tan­dem {#os#857}Huk{/#}-{#os#811}Cyrwus{/#} prezentował ujęte w komediowy na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Na wesoło

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój Nr 5

Autor:

Jadwiga Rożek

Data:

04.01.2001

Realizacje repertuarowe