EN

30.05.1971 Wersja do druku

Na szkle i na scenie

Pomysł znakomity. Eksperyment, który bez cienia przesady nazwać trzeba eksperymentem twórczym. Doświadczenie - przeprowadzone, rzec by można, w warunkach laboratoryjnych - polegało na równoczesnym wystawieniu w Teatrze TV i na scenie teatru "Ateneum" sztuki Samuela Becketta "CZEKAJĄC NA GODOTA". Identyczne opracowanie tekstu, identyczna reżyseria Macieja Prusa, scenografia Zofii Wierchowicz i ci sami aktorzy: Zbigniew Zapasiewicz, Wiesław Michnikowski, Roman Wilhelmi, i Marian Kociniak. W roli Chłopca w spektaklu telewizyjnym wystąpił Krzysztof Wakuliński - w "Ateneum" Andrzej Seweryn. Ale to nie podważa identyczności obu wersji. A wiec to samo przedstawienie. A jednak inne.

TV - "czołówka" z napisem "Czekając na Godota". Rozpoczyna się akcja sztuki. Teatr - widzowie powoli zajmują miejsca. Nie ma kurtyny. Na scenie, w półmroku śpi Vladi i Didi. Śpią twardo, bo nie budzi ich gwar rozmów ani dzwonek. Potem na widowni zapada mrok - scena się rozświetla. Rozpoczyna się akcja sztuki. Tak samo jak w TV. Padły pierwsze kwestie. Już wiadomo, że to co innego. Nie wiadomo jeszcze dlaczego. Estragon i Vladimir są z nami. Nie dzieli nas szklana szyba kineskopu. Łączy nas powietrze, którym wspólnie oddychamy. Poruszają się w trójwymiarowej przestrzeni. Czyżby dlatego wydawali się bardziej ludzcy? To zdumiewające, ale w słowach, które wypowiadają, jest ciepło, którego brakło w spektaklu tv. Gdy tak łażą po scenie, potykając się o grudy usypiska z tego samego polistyrenu, który na ekranie był szarą jednostajną masą, a tutaj mieni się wieloma tonami czerni, gdy przeciągają się ze snu i kurczą ramiona, wiemy, że noc b

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Na szkle i na scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

RTV nr 22

Autor:

Mieczysław Kofta

Data:

30.05.1971

Realizacje repertuarowe