W głębi sceny rozpięta mapa Polski, pod nią słupy graniczne. Z boku, na proscenium, pod pobłyskującą lampką oliwną nad kołyska dziecka - kobieta i starzec. O podest rozciągnięty przez całą widownię uderzają łańcuchy, którymi skute są nogi zesłańców. Na dźwięk łańcuchów wybiega kobieta .dopada do jednego ze skazańców. Rozdziela ich carski sołdat. Zesłańcy w głębi sceny rozkładają się na nocleg. Kobieta wraca, razem ze starcem tkwią nad kołyską podczas tej nocy. kiedy szatani nad uśpioną partią zesłańców będą odprawiać swój sabat i stwarzać Lachom ludzi do rządów.
Andrzej Rozhin, w koszalińskiej inscenizacji "Kordiana", dał scenie PRZYGOTOWANIA szczególne znaczenie. W koszalińskim spektaklu Szatanem jest Caryca Katarzyna, ona wydaje rozkazy diabłom, ona - wspólnie z Cesarzem Austrii i Fryderykiem Wielkim, Carem i Księciem Konstantym - zaśmiewa się z iście szatańskiego planu zniszczenia tego narodu, który "powstanie, zwycięży i zginie...". Scena ta Jest snem zesłańców. Z nastaniem świtu wszystko znika, zesłańcy ruszają dalej. Rozpoczął się wiek dziewiętnasty, Kordian jest niemowlęciem, ale jego pokolenie doświadczy wszystkich skutków PRZYGOTOWANIA. Tak rozpoczyna się "Kordian", jubileuszowe przedstawienie w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym, przegotowane przez Andrzeja Rozhina z rozmachem, z wielkimi, widowiskowymi scenami, efektownie pomyślanymi i rozegranymi, z których kilka jest szczególnej piękności i niewątpliwie każdy wyjdzie z teatru pod ich wrażeniem. Pobudowane na widowni podesty dają możność rozg