EN

6.07.1974 Wersja do druku

Na koturnach i boso

Siła {#os#6236}Swinarskiego{/#} polega na ge­nialnej prostocie. Inscenizacją "Wyzwolenia" w Starym Tea­trze dokonał rzeczy na miarę od­słonięcia wspaniałego fresku spod warstwy bohomazów. Przed kilku laty Bohdan {#os#6222}Korzeniewski{/#} w dysku­sji na temat "Teatr - tradycja - polityka" uczynił trafną uwagę. Zau­ważył, że dzieła klasyków wystawia­nych bez przeszkód ulegają strasz­liwemu prawu miernoty. Przymie­rzane do przeciętnych gustów ukła­dają się z czasem w kształty zew­nętrznie pociągające, by w tej wy­tartej formie zakrzepnąć. Z codzien­nej praktyki teatru znamy insceni­zacje, w których przewrotny po­mysł reżysera pochłania uwagę pub­liczności do tego stopnia, że usuwa z pola widzenia istotną treść dra­matu. "Pomysł" załatwia sprawę zwłaszcza wtedy, gdy dramat wyma­ga wysiłku intelektualnego nie tyl­ko od reżysera i aktorów, ale także od widzów. W efekcie oglądamy przedstawienia (bo trudno powie­dzieć, że w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Na koturnach i boso

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 27

Autor:

Anna Krajewska-Wieczorek

Data:

06.07.1974

Realizacje repertuarowe