EN

18.09.2001 Wersja do druku

Na bezdrożach

Rzadko wystawianą w Polsce "Wiel­kanoc" Augusta Strindberga, jed­no z arcydzieł przełomu minio­nych wieków, w którym autor pokusił się o próbę stworzenia nowoczesnego miste­rium, przywrócił teraz scenie Erwin Axer. I zrobił to solennie, w zgodzie z autorem. Trudno byłoby czynić z tego zarzut, gdyby nie fakt, że efekt jest momentami grote­skowy, niezamierzenie humorystyczny, ra­żąco nieprzystający do spraw, którymi żyje dzisiejszy świat. Fundamentem dramatu jest poczu­cie winy, które wyprowadzi bohaterów na bezdroża mało racjonalnych dzia­łań. Ojciec rodu Heystów trafia do wię­zienia za sprzeniewierzenie cudzych pieniędzy. Jego bliscy zdani są na zna­czące spojrzenia sąsiadów, wśród któ­rych nie brak wierzycieli. Rodzina w każdej chwili może utracić na ich rzecz resztki mienia, trwa więc w stanie usta­wicznego rozdrażnienia i niepewności. Pani Heyst (Maja Komorowska) długo nie przyjmuje do wiadomości sentencji wyroku, choć mąż

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Na bezdrożach

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 218

Autor:

Janusz R. Kowalczyk

Data:

18.09.2001

Realizacje repertuarowe