Teatr Współczesny, John Osborne, "Music-hall".
Przekład K. Tarnowskiej i A. Nowickiego. Reżyseria: Erwin Axer
JOHN OSBORNE, niespełna 30-letni pisarz angielski, należy do grupy tzw. "rozgoryczanych". Jest nawet ich wodzem. Prócz niego sześciu chłopców i dwie dziewczyny skupili się pod buntowniczym sztandarem. Przeciwnicy zarówno monarchii jak i Partii Pracy - owi "wściekli" brytyjscy zbliżają się do anarchizmu. Podobno w teatrach londyńskich, które wystawiają sztuki "wściekłych",grywa się hymn królewski... tylko raz na tydzień. W innych teatrach dzieje się to codziennie. To także pewna forma swoistego "buntu". Bunt i krytyka obyczajowa zabrzmiały w interesującej sztuce Osborne'a: "Miłość i gniew", którą nam w roku ubiegłym (bodaj pierwszy na kontynencie europejskim) pokazał Teatr "Ateneum". Sztuka "Music-hall", napisana dla Oliviera, jest inna. Stanowi próbę odnowienia gatunku widowiskowego do niedawna w Anglii bardzo popularnego, a obecnie chylącego się ku upadkowi: music-hallu. Mamy więc sztukę o tragedii music-hallu i jego aktorów. Music-hall jest