EN

2.06.2001 Wersja do druku

Mrówka Bogo Jogo

Nie wiem, jak wygląda sprawa kra­snoludków w świetle fak­tów, ale gadające, śpiewa­jące i nawet rapujące mrówki widziałem wczo­raj na własne oczy w Te­atrze Muzycznym Operet­ce Wrocławskiej. Mało tego! Całkowicie zmieniłem zdanie na temat panoszących się w naszych domach przed laty mrówek faraonek. Myślę, że byłbym w stanie bardzo zaprzyjaźnić się z kilkoma reprezentant­kami tej rodziny. Wśród mrówek i innych żyjątek najważniejsza była wczoraj mrówka Bogo Jogo. W końcu to pierwsza mrów­ka, która wylądowała na Księżycu i nie tylko dogada­ła się z Twardowskim, ale też przepędziła mu wirusy z komputera. W kontraście do bohaterów telewizyjnych kreskówek Bogo Jogo nie ma w sobie ani krzty agresji. Ba, jest tak dobrze wychowana, że wszyscy oblejecie się wsty­dem. Nie wierzycie? Wybierzcie się do teatru muzycznego. Niech dzieci bardziej dorosłe wezmą ze sobą mniejsze dzieciaki. Sami się przekona­cie.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mrówka Bogo Jogo

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wrocławska nr 128

Autor:

SEMP

Data:

02.06.2001

Realizacje repertuarowe