EN

8.06.2011 Wersja do druku

Mozart mnie nudzi

- To wprowadzenie do świata opery. Ci, którzy na co dzień unikają opery, przekonają się, że można ją polubić. Próbuję odbrązowić operę, zdjąć z niej warstwę patyny. Wyjaśniam w sposób żartobliwy, o czym się śpiewa w operze, dlaczego śpiewaczki przebierają się za mężczyzn, mezzosoprany zazdroszczą sopranom i odwrotnie - mówi mezzosopranistka ALICJA WĘGORZEWSKA, przed premierą monodramu "Diva for Rent" w Teatrze Polonia w Warszawie.

Ma w repertuarze kilkanaście partii operowych, m.in. słynną CARMEN. Uczestniczyła w międzynarodowych festiwalach i galach operowych. Nagrała ścieżkę DŹWIĘKOWĄ do filmu "Wiedźmin", za którą otrzymała ZŁOTĄ PŁYTĘ. - Maria Callas nie przejmowała się, kiedy jej mówiono, że miesza rejestry, że śpiewa niepoprawnie. No i jakie to ma znaczenie? Do dzisiaj nie ma takiej ŚPIEWACZKI, która by porywała tłumy, która by budziła takie EMOCJE. Dzisiaj słucham jej płyt i PŁACZĘ, ten ŚPIEW rozrywa mnie od środka, łechce mi DUSZĘ - mówi ALICJA WĘGORZEWSKA w rozmowie z Grzegorzem Rowickim. W monodramie "Diwa do wynajęcia" w Teatrze Polonia w Warszawie burzysz stereotyp wyniosłej i zarozumiałej diwy operowej. Czy takie było pierwotne przesłanie tej sztuki? - To wprowadzenie do świata opery. Ci, którzy na co dzień unikają opery, przekonają się, że można ją polubić. Próbuję odbrązowić operę, zdjąć z niej warstwę patyny. Wyjaśniam w sposób

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mozart mnie nudzi

Źródło:

Materiał nadesłany

Trendy 3/06.2011

Autor:

Grzegorz Rowicki

Data:

08.06.2011

Realizacje repertuarowe