EN

16.05.2008 Wersja do druku

Moralitet gimnastyczny

Premierze "Każdego" w warszawskim Teatrze Studio towarzyszyły frapujące zapowiedzi. Bo jakże nie pośpieszyć do teatru po sugestii, że "Bóg zagra u Zadary"? Tego jeszcze nie było - oto młody reżyser ma takie chody, że w jego nowym przedstawieniu gra sam Szef Pan Bóg nie został obsadzony, za to Teatr Studio zafundował nam kolejną realizację pracowitego artysty. Po harcach na "Odpra­wie posłów greckich", wariacjach na temat "Pół żartem, pół serio", stalinowskim w wy­mowie "Księdzu Marku" i tuzinie innych re­alizacji przyszedł znów czas na Warszawę, choć nie odetchnęła ona jeszcze po zeszło­rocznych "Chłopcach z Placu Broni". Tym razem Michał Zadara sięgnął po "Każdego", średniowieczny moralitet, tekst, który stał się kanwą jednej z najważniejszych realiza­cji Maksa Reinharta. Zadara Reinhartem nie jest, ale tempem pracy przypomina bo­haterów pracy socjalistycznej wyrabiają­cych 500 proc. normy. Albo też i kogoś inne­go - z racji roz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Moralitet gimnastyczny

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polska Europa Świat nr 114

Autor:

Tomasz Mościcki

Data:

16.05.2008

Realizacje repertuarowe