EN

4.02.2006 Wersja do druku

Momo na scenie

Powieść Michaela Ende "Momo" to na pierwszy rzut oka bajka dla najmłodszych. Z wyrazistymi bohaterami, z ostrym podziałem świata na czarny i biały

Momo to dziewczynka mieszkająca w teatrze. Wszystkich w swoim otoczenia potrafi natchnąć dobrem i pięknem, szacunkiem dla prawdy, swobodą w korzystaniu z wyobraźni. Właśnie wyobraźnia jest dla bohaterów najważniejszą wartością. Dzięki niej potrafią z szacunkiem korzystać z każdego skrawka czasu. To się zmienia, kiedy w mieście pojawiają się Szarzy Panowie. To złodzieje czasu, którym szybko poddają się wszyscy, nawet najbliżsi przyjaciele Momo. Dojrzewają, ale pozbywają się w ten sposób dziecięcej naiwności. "Momo" należy także traktować jak przypowieść dla dorosłych. Pretekst do odświeżenia wspomnień niefrasobliwego dzieciństwa. I okazja do zastanowienia się, czy warto gnać przez życie w staraniach za wymiernymi wartościami. Odpowiedź wydaje się oczywista, tylko czy jesteśmy jeszcze w stanie uwolnić się spod wpływów Szarych Panów. Premiera spektaklu w reżyserii Uli Kijak dziś o godz. 19 na deskach Teatru Dramatycznego w Wałbrz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław, nr 30

Autor:

TOWO

Data:

04.02.2006

Realizacje repertuarowe