EN

10.12.1968 Wersja do druku

"Moja córeczka"

O KRAKOWSKIEJ "Mojej córeczce" pisałem już krót­ko przy innej sposobności. Po­wtórne zobaczenie tego świet­nego przedstawienia na War­szawskich Spotkaniach Tea­tralnych utwierdziło tamte jak najlepsze wrażenia. Jerzy {#os#1115}Ja­rocki{/#} zrobił z opowiadania fil­mowego Tadeusza Różewicza przedstawienie atakujące współczesność i wyrażone współczesnymi środkami tea­tralnymi. Czy jest to sztuka o konflikcie dwóch światów, starych i młodych, ojców i dzieci, o przepaści między ni­mi i wzajemnym niezrozumie­niu? Byłoby to twierdzenie trochę na wyrost, ponad mia­rę tego, co oglądamy w sztu­ce. Ale sprawy te w "Mojej córeczce" raz po raz wypły­wają, niepokoją i absorbują uwagę. Okazją do tego jest historia pospolita z zakresu tematyki obyczajowej czy też raczej nieobyczajnej: dziewczyna z prowincji w stolicy na stu­diach schodzi - jak to mówili ojcowie - na złą drogę, staje się - jak to mówili dziadko­wie - dziewczyną "upadłą";

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Moja córeczka"

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy Nr 296

Autor:

August Grodzicki

Data:

10.12.1968

Realizacje repertuarowe