EN

1.03.1980 Wersja do druku

Mój fetysz

Kiedy w 1968 roku żegnałam War­szawę i bliskich, jadąc do Paryża na dwuletnie francuskie stypendium im. Maurice'a Ravela, w bagażach wiozłam moją pierwszą, nie wykoną jeszcze wtedy, operę "Kolonia karna", według noweli Franza Kaf­ki. Nie myślałam wówczas, że z na­stępną, drugą operą, związane będą tak ściśle moje życiowe ścieżki, a jednocześnie zawodowy "powrót" (a może i debiut!) do ojczyzny! Troja, Trojanki - są dla mnie ma­gicznym już teraz słowem. Po francuskim sukcesie "Kolonii karnej", w 1972 r., Centre Lyrique Populaire de France im. Gerarda Philipe'a zamówiło u mnie nową "operę" (a raczej tragedię, dramat muzyczny) i pozwoliło mi wybrać libretto wśród kilku propozycji. "Trojanki" Eurypidesa były mi naj­bliższe, poruszały problemy ogólno­ludzkie, wielkie, ponadczasowe. Prapremiera paryska "Trojanek", w reżyserii Jacquesa Luccioniego, w 1973 roku, spotkała się z gorącym przyjęciem publiczności i krytyki. Widziała je wted

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mój fetysz

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska nr 3

Autor:

Joanna Bruzdowicz-Tittel (z Belgii)

Data:

01.03.1980

Realizacje repertuarowe