EN

21.09.2008 Wersja do druku

Młody warszawiak czyta "Kinderszenen"

- Chciałbym, żeby moje wnuki mogły wystawić pomnik budowniczemu metra, a nie dziecku w za dużym hełmie, które zginęło, walcząc w podziemiach tej jedynej warszawskiej linii metra, którą tamci i tak zaraz zalali wodą - mówi Jan Klata w rozmowie z Cezarym Michalskim w Europie - dodatku do Dziennika.

Jarosław Marek Rymkiewicz w swojej najnowszej książce "Kinderszenen" twierdzi, że praktycznie jedynym istotnym fundamentem polskości, wydarzeniem w naszej historii tak samo ważnym jak chrzest Polski, a może ważniejszym, jest gigantyczna masakra Powstania Warszawskiego. Jest przekonany, że to ona przywiąże do polskości kolejne pokolenia młodych Polaków. Uwiedzie ich estetycznym pięknem i poczuciem winy, któremu nie sposób przeciwstawić własnego egoizmu, indywidualnego poszukiwania szczęścia, kosmopolityzmu... Siłę tego obrazu Rymkiewicza postanowiliśmy sprawdzić na Janie Klacie, rocznik 1973, kultowym reżyserze teatralnym młodego pokolenia, który wywodzi się z dobrej patriotycznej rodziny, jako dziecko fascynował się solidarnościowym podziemiem, a jako artysta obsesyjnie powraca do wszystkich tropów polskiej historii. Swojego "H" według "Hamleta" Klata wystawił w Stoczni Gdańskiej. Jego młody bohater szuka sprawiedliwości i ukrytej prawdy o współc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Guślarz w mundurze Jüngera

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 221/20/21.09.2008 dodatek - Europa

Autor:

Cezary Michalski

Data:

21.09.2008