Premiera nowej revue Konrada Toma i Andrzeja Własta "No!.no!" odbyła się na letniej scenie. Przypomniało nam to dawne czasy, gdy do Warszawy co lato ściągała dziatwa Melpomeny z prowincji i rozbijała swoje namioty w ogródkach-teatrzykach: w Belle-Vue, Eldorado czy Wodewilu - tym właśnie Wodewilu, który teraz "Mirażem" się nazywa, a który od jesieni do dawnej pono nazwy powraca. W szarzyźnie dni ponurych, przesłoniętych chmurą niepewności, w jarzmie niewoli, wzdychaliśmy wszyscy do tych cudnych dni lata, w których język polski, zewsząd wygnany, znów z kilku scen rozlegać się zacznie. Ze wzruszeniem myśleliśmy o tem, że oto już, już zaczyna się lato, zjada teatry, a ogródkowe sceny rozbrzmiewać zaczną gwarem i weselom, bawić nas, ożywiać, do łez pobudzać... O czasy dalekie! Zniknęły, jak sen. dawne ogródki, odeszli na sen wieczny dawni tych teatrzyków dyrektorowie: Michał Wołowski. Lucjan Dobrzański, Felicjan Passukas-Feliński, Julian
Tytuł oryginalny
Miraż
Źródło:
Materiał nadesłany
"Kurier Warszawski" nr 185