EN

4.12.2001 Wersja do druku

Miły wieczór

Warszawscy artyści, którzy przyjechali do Krakowa, przy­pomnieli publiczności, że wie­czór w teatrze może być mi­łym i sympatycznym przeży­ciem, a nie metafizyczną męką czy farsową, wymuszoną rozrywką. Para gwiazd, Danu­ta Stenka i Wojciech Malaj­kat, pokazała "Celimenę i Kardynała" Jacquesa Rampala - spektakl wyreżysero­wany przez Romualda Szejda, po którym nikogo nie trzeba było budzić, a uśmiechnięci, wcale nie zmęczeni widzowie mieli jeszcze ochotę wybrać się na dobrą kolację. Bo przedstawienie nie trwało kilka godzin, tylko zo­stało dostosowane do możli­wości odbioru normalnego widza. Nie porywało się na rozgrzebywanie najciemniejszych zakątków duszy, ani nie starało się zjednać widza god­nym sitcomów idiotycznym dowcipem. Za to było dobrze napisaną i świetnie zagraną komedią, z fantastycznymi, pełnymi humoru dialogami i przewrotnymi sytuacjami, które gwarantowały mądrą zabawę. A wszystko to wzięło się z "Mizantro

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Miły wieczór

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Krakowska + Echo Krakowa nr 283

Autor:

Magda Huzarska

Data:

04.12.2001

Realizacje repertuarowe