EN

5.10.2001 Wersja do druku

Miłosne cierpienia Charlotty von Stein

Moja dusza jest najściślej zrośnięta z Twoją, po co bawić się w słowa" - pisał w 1781 roku Goethe do Charlotty von Stein. -"Wiesz, żem jest z Tobą nierozerwalnie spojony, że ani góry, ani morza nie rozdzielą mnie z Tobą. Chciałbym, aby istniała przysięga lub sakrament, które także widzialnie i prawnie oddałyby mnie Tobie na własność". Matka dzieciom Ta płomienna korespondencja jest jedynym świadectwem dziesięcioletniego związku, jaki łączył poetę z żoną wielkiego koniuszego księcia Weimaru, dwórką księżnej Amalii. I to ona posłużyła za kanwę "Rozmowy w domu państwa Stein o nieobecnym panu von Goethe". Jednak tematem dramatu Petera Hacksa jest nie tyle romans, a przynajmniej nie jest najważniejszy. Akcja dramatu rozpoczyna się tuż po rozstaniu. Goethe wyjechał, Charlotta zostaje sama. W ciągu jednego dnia z pozycji partnerki (mniejsza o charakter tego partnerstwa) genialnego poety, prezydenta izby finansów, zostaje zdegradowana do pie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Dzień dobry nr 40

Autor:

Jakub Janiszewski

Data:

05.10.2001