Na afiszu i w programie teatralnym obok tytułu spektaklu widnieje nazwisko Ksawerego Godebskiego jako autora sztuki pt. "Miłość i próżność". Firmowanie spektaklu tym nazwiskiem jest równie przewrotne jak i sam spektakl. Byłoby chyba słuszniejsze, gdyby firmowała go autorka tej parafrazy (i reżyser przedstawienia) Krystyna Meissner, uzupełniając listę współautorów wielu nazwiskami francuskich i polskich pisarzy - od Franciszka Villona po Franciszka Karpińskiego. Bagatela: rozpiętość dwóch wieków, na przestrzeni których tak wiele się zmieniło i w literaturze i w obyczajowości. A przewrotność "adaptatorki" polega przede wszystkim na tym, że tę frywolną parafrazę sceniczną przypisuje się (bo nie wszyscy czytają program) człowiekowi, który w swej działalności społecznej był moralistą a w swej twórczości dramatopisarskiej - moralizatorem. Nielojalność - przepraszam za zbyt ostre określenie - adaptatorki polega też i na tym, że używając o
Tytuł oryginalny
"Miłość i próżność"
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 277