EN

24.09.1985 Wersja do druku

Miłość...

Przy dźwiękach słodkiej, nastrojowej piosenki Julio Iglesiasa publiczność zajmuje miejsca. Pierwsze słowa tekstu padają przy wyciemnionej zupełnie scenie. Gdy rozjaśni ją światło reflektorów, oczom widzów ukazuje się pokój-buduar ze ścianą-wachlarzem, ozdobiona mnóstwem obrazków, z gigantycznym tapczanem pełnym pluszowych poduch, z etażerką z łabędziem, pióropuszami, sztucznymi kwiatami itp. Całe to wnętrze jest po prostu zbiorem gadżetów, jak gdyby wyciętych z prac znanej wrocławskiej artystki plastyczki, Elżbiety Terlikowskiej, która jest właśnie autorką scenografii do "Godziny miłości" Josefa Topola. Jak mówi już sam tytuł sztuki rzecz jest przede wszystkim o miłości. Utalentowany czeski pisarz, adaptator, reżyser i tłumacz dzieł Szekspira oraz Czechowa w swoim bogatym dorobku ma i tę powstałą w 1968 roku sztukę, pokazującą różne niuanse i wyrazy uczucia, kamuflowanego, odkrywanego i całą skomplikowaną grę o nie. "Godzinę m

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Miłość...

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie nr 223

Autor:

Zofia Frąckiewicz

Data:

24.09.1985

Realizacje repertuarowe