EN

16.09.2008 Wersja do druku

Mięsista historia o namiętnościach

Z Piotrem Ziniewiczem, reżyserem "Dam i huzarów", najnowszej premiery Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, rozmawia Ewa Marczak Dlaczego wybrał pan sztu­kę Aleksandra Fredry? A dlaczego nie? "Damy i huzary" to przepiękny tekst genialnego autora, od które­go mogę się wiele nauczyć. Mam poczucie, że to najwy­bitniejszy polski komediopi­sarz. Postawiłem sobie takie zadanie warsztatowe, żeby to udowodnić. Do tej pory nie pojawił się w Polsce drugi ta­ki komediopisarz. Fredro jest genialny, ponieważ potrafił przepięknie połączyć wartką, intrygującą fabułę z bardzo pełnymi, przewrotnymi, a jednocześnie prawdopodob­nymi psychologicznie posta­ciami. Zderzał je w zaskaku­jących, pouczających i zabaw­nych sytuacjach. Poza tym Fredro pisał bardzo pięknym językiem. A dlaczego właśnie "Da­my i huzary"? To była propozycja dy­rektora BTD, Zdzisława Derebeckiego. Przyjąłem ją, bo ni­gdy wcześniej, poza studia­mi, nie reżyserowałem sztuk Fredry

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mięsista historia o namiętnościach

Źródło:

Materiał nadesłany

?

Autor:

rozmawiała Ewa Marczak

Data:

16.09.2008

Realizacje repertuarowe