EN

25.02.1992 Wersja do druku

Między strofami ballady

"Ballada o Kasi i drzewie" ANDRZEJA MALESZKI to wzru­szająca poetycka historyjka o miłości. Można ją nazwać przypowieścią, można współczesną bajką. Drzewa mówią, dobro - a więc miłość i wierność - zwycięża a zło jak - nieposłuszeństwo czy zachłanność - zostaje ukarane. Rzecz dzieje się między strofami ballady na początku i na koń­cu sztuki śpiewanej przez barda, jakby ilustruje ją. Dawno nie widziałam na scenie Teatru Polskiego w Bydgoszczy tak pięknie, nastrojowo rozpoczynającego się spektaklu dla dzieci. Urzekająca scenografia KIKI LECIŃSKIEJ, umiejętne operowanie światłem, przepiękna muzyka reżysera MACIEJA STAWUJAKA sprawiają, iż od razu zatapiamy się świecie iluzji. Jeszcze głębiej w owej baśniowej rzeczywistości pogrąża nas rozpoczynająca przedstawienie postać Barda koncertowo granego przez WANDĘ RUCIŃSKĄ. Aktorka emituje wokół tyle czarowności i ciepła, że poezją prze­ślicznie śpiewanych strof b

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Między strofami ballady

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Polski nr 39

Autor:

Anita Nowak

Data:

25.02.1992

Realizacje repertuarowe