Wcielone zło - diabeł - to motyw od wieków kuszący twórców rozmaitych dziedzin sztuki. Grzeszne namiętności budzone w ludziach przez upadłego anioła to także bardzo efektowny temat teatralny, o czym przekonuje - nie po raz pierwszy oczywiście - inscenizacja "KOCHANKÓW PIEKŁA" przygotowana przez MARKA FIEDORA na scenie "Kanonicza 1". Młody reżyser, sięgając po uwspółcześnioną przez JAROSŁAWA MARKA RYMKIEWICZA historię CALDERONA DE LA BARCA, zdołał wyczarować niezwykle sugestywny obraz świata szalonej epoki baroku, w której niebo i piekło zdawało się sąsiadować ze sobą o krok. Aktorzy nowohuckiego teatru zdołali oddać dramat szalonych namiętności zręcznie balansując na krawędzi pomiędzy pewnym dystansem a grą w istocie bardzo serio. Już jedna z początkowych scen, w której zagrany przez BARBARĘ KRASIŃSKĄ z apaszowskim wdziękiem wysłannik piekieł prowadzi z adeptem teologii dysputę na temat, czy "diabeł jest substanc
Tytuł oryginalny
Między niebem a piekłem
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska nr 49