Z lewej strony sceny stoi strzelista kazalnica. Po prawej - na podniesieniu - rzeźbione krzesło z wysokim oparciem, skryte pod konstrukcją filarów. Przodem, aż do połowy widowni biegnie drewniany podest. W głębi - cały system podestów, podpartych krzyżowo-żebrowymi, łukowatymi sklepieniami. Gotyk. Wrażenie to wzmaga jeszcze imitacja witrażowych okien w tle. Czasami głąb sceny zasłania częściowo lub w całości biało-czarna krata, opadająca z góry, niczym kurtyna. Krata jest jednym z kilku sposobów czytelnego przenoszenia miejsca akcji, mimo niezmiennej dekoracji. Inny sposób, to reżyseria światła. Mistrzowska, raz wyrafinowana i subtelna gra cieni, kiedy indziej wybuchający z siłą pożaru i płonących stosów blask. Jak w filmie. Tak w pobieżnym opisie wygląda scena w przedstawieniu "Msza za miasto Arras" w olsztyńskim teatrze im. Jaracza. Skojarzenie z filmem nasuwa się chyba nieprzypadkowo. Bogusław {#os#4481}Cichocki{/#} (scenografia) i Grzego
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 3