EN

5.02.1979 Wersja do druku

Miała być niebieska

JEWGIENIJ Korin, Ro­sjanin studiujący na Wydziale Reżyserii war­szawskiej PWST, sięgnął po opowiadania Michaiła Zoszczenki wydane w tomach zatytułowanych "Błękitna ksiega" i "Rozkosze kultury" oraz fragmenty utworów nie tłumaczonych dotąd na język polski i na ich podstawie przygotował scenariusz wido­wiska. Widowisko to - w je­go reżyserii - zaprezentował nam ostatnio Teatr "Kome­dia", pod tytułem "Kolor nie­bieski". Trudno przewidzieć co po­wiedziałby Zoszczenko po zo­baczeniu tego spektaklu. Nie byłby jednak - jak można mniemać - zbyt zadowolony. Jawi się on bowiem widzowi jako autor nudnawy, a spra­wy, o których mówi - wie­lokrotnie opisywane i wykpiwane, więc znane dobrze - trącą myszką aż do znużenia. Nie jest to wina Zoszczenki. Zawiniła koncepcja przed­stawienia. Reżyser nakazał aktorom grać w konwencji groteski. Szum, krzyk, biega­nina, walenie w bęben - śmieszą, owszem, ale tym bardziej oddalają współczes­nego widza od pr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Miała być niebieska

Źródło:

Materiał nadesłany

Nasza Trybuna nr 26

Autor:

Renata Wojdanówna

Data:

05.02.1979

Realizacje repertuarowe