EN

1.12.1964 Wersja do druku

MIŁOŚĆ, CZY TĘSKNOTA DO GEOMETRII?

W podtytule do swego Don Juana Frisch dodaje: czyli miłość do geo­metrii. Tej miłości jest w utworze strasznie skąpo. Dwa razy zaledwie wspo­mina się o tym. Raz, gdy don Gonzalo, ojciec narzeczonej don Juana, opowiada o tym, jaki to z przyszłego zięcia dzielny rycerz, jakie ma zasługi w zdobyciu twierdzy Kordoby, której wielkość mu­rów obliczył z dziecinną bez mała łatwo­ścią (a więc uwaga wtórna, natury prag­matycznej), i po raz drugi, gdy już sam don Juan zwierza się swemu przyjacielo­wi, Rodrygowi, z niepewności, jaką odczu­wa się wobec życia, i ze spokoju, jakim go napełniają tak doskonałe twory myśli ludzkiej, jak koło czy trójkąt, ich harmo­nia, przekonanie o ich trwałości, pewność, że są one niepodważalne, że nie mogą ulec żadnym zmianom. To wszystko. Są to więc zaledwie dwa wtręty w akcję no­wej, zrewidowanej wersji opowieści o don Juanie, której treścią nie są awantury miłosne bohatera, ale jego usiłowania zrzuce

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 23

Autor:

Andrzej Wróblewski

Data:

01.12.1964

Realizacje repertuarowe